PRZYCZYNY DEPRESJI

AutorRenata Pióro
pedagog

Depresję wywołać mogą fizyczne, umysłowe, emocjonalne lub duchowe problemy oraz kombinacje tych czynników. Do standardowych przyczyn depresji zaliczamy przemęczenie, niedożywienie lub niewłaściwe odżywianie, brak koniecznego wypoczynku, uboczne skutki działania leków, brak równowagi hormonalnej, zespół napięcia przedmiesiączkowego, hipoglikemie, uczulenia pokarmowe, niska samoocena, wzorzec negatywnego myślenia, postępowanie sprzeczne z własnymi wartościami oraz problemy połogowe. Depresja jest również z skutkiem większych skoków ciśnienia atmosferycznego lub nawet braku nasłonecznienia późną jesienią i zimą. Można wtedy mówić o sezonowych zaburzeniach afektywnych {SAD}. Fizyczną przyczyną depresji sezonowej może być niewystarczająca produkcja melatoniny w organizmie. Niektórzy uczeni twierdza, że zredukowane światło słoneczne w zimie wpływa na procesy chemiczne w mózgu.

Przyczyny depresji - koncepcja biologiczna

Od samego początku badacze depresji byli przekonani, że bez względu na to, co jest przyczyną depresji, z pewnością towarzyszą temu zmiany w strukturach mózgu i gospodarce chemicznej organizmu. Przeświadczenie to wynikało z czterech różnych podejść dowodowych.

Po pierwsze, depresja pojawia się z pewną częstotliwością w następstwie naturalnych zmian fizjologicznych zachodzących w organizmie kobiety po urodzeniu dziecka, w okresie menopauzy i tuż przed menstruacją. Po drugie, pomiędzy poszczególnymi kulturami, płciami, grupami wiekowymi i rasami obserwuje się znaczne podobieństwo symptomów, co wskazuje, że u ich podstaw leżą procesy biologiczne. Po trzecie, leczenie farmakologiczne, zwłaszcza stosowanie trójpierścieniowych leków przeciwdepresyjnych, inhibitorów selektywnego wtórnego wychwytu serotoniny i inhibitorów monoaminooksydazy, jest skuteczną formą leczenia depresji. Po czwarte, depresja może sporadycznie wystąpić u osób zdrowych jako efekt uboczny leków takich jak rezerpina, niegdyś stosowana w leczeniu nadciśnienia. Te wstępne spostrzeżenia doprowadziły do powstania ważnej hipotezy mówiącej, że depresja jest zaburzeniem motywacji, wywołanym chemicznymi nieprawidłowościami systemów mózgu zawierających kategorie przekaźników noszących nazwę monoamin. Konkretne monoaminy, których dotyczy ta teoria, to noradrenalina (NA), dopamina (DA) i serotonina (5-HT).

Na czym polegają owe nieprawidłowości? Wcześniej badacze snuli domysły, że depresja jest efektem obniżenia dostępności noradrenaliny i dopaminy w konkretnych układach synaps mózgowych. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku prace badawcze wskazały również obniżenie dostępności serotoniny.
Jeśli rzeczywiście przyczyna miałaby tkwić neuroprzekaźnikach, to u ludzi z zaburzeniami nastroju - w porównaniu z tymi, którzy nie cierpieli na tego typu zaburzenia - ich poziom powinien być niższy. Bezpośrednia ocena tego stanu wymagałaby technik neurochirurgicznych, jednak badacze przyjęli prostszą taktykę: zaczęli badać poziom metabolitów tych substancji znajdujących się we krwi i w moczu. Wiele eksperymentów zaprojektowano tak, by móc ocenić, czy zaburzenie nastroju zmienia stężenie produktów rozpadu neuroprzekaźników, jednak ich wyniki nie były jednoznaczne.

Inne odkrycie dodatkowo skomplikowało tę kwestię: farmakologiczna terapia przeciwdepresyjna trwa zwykle od dwóch do trzech tygodni - dopiero po takim okresie ustępują objawy, mimo że dostępność tych neuroprzekaźników zwiększa się natychmiast po rozpoczęciu kuracji. A właściwie długoterminowym skutkiem działania tych leków jest obniżenie, a nie zwiększenie ich dostępności. Dzieje się tak, gdyż redukują one ilość receptorów noradrenaliny i serotoniny w neuronach postsynaptycznych. W rezultacie odrzucono te proste hipotezy.

W jaki sposób pogodzić te wszystkie spostrzeżenia? Powstało wiele nowych teorii, ale żadna do końca się nie potwierdziła. Wśród nich znalazła się teoria "regulacji oddolnej", która zakłada, że to nie niski poziom monoamin, ale liczba ich receptorów jest niewłaściwa. W związku z tym, chociaż kuracja przeciwdepresyjna natychmiast zwiększa stężenie neuroprzekaźników, objawy ustępują dopiero wtedy, gdy nastąpią inne zmiany albo gdy pojawią się nowe receptory lub wzrośnie wrażliwość tych, które już istnieją. Druga teoria przywołuje proces "podpałki", który polega na tym, że niektóre neurony, reagujące wielokrotnie, stają się wrażliwsze na ponowną stymulację. Robert Post zauważył, że każdy epizod depresyjny sprawia, iż wystąpienie następnego epizodu jest coraz bardziej prawdopodobne; według niego dzieje się tak dlatego, że coraz łatwiej dochodzi do "rozregulowania" odpowiednich układów neuroprzekaźników. Zatem, o ile pierwszy rzut depresji wymaga zadziałania silnego zewnętrznego czynnika stresującego, o tyle układy substancji przekaźnikowych z czasem ulegają wyczuleniu i następny epizod może zostać wywołany przez słabsze stresory.

Choć żadnej z tych teorii neuroprzekaźnikowych nie udało się wyczerpująco wyjaśnić zjawiska depresji, były one bardzo cenne, gdyż doprowadziły do opracowania nowych metod farmakologicznego leczenia depresji. Rzeczywiście, wszystkie teorie neurochemiczne znalazły największe oparcie nie w analizach chemicznych krwi i moczu, ale w bardziej bezpośrednich obserwacjach - niektórzy pacjenci wyzbywali się objawów zaburzenia po zażyciu konkretnych leków, o których wiadomo, że wywołują określone zmiany chemiczne. Wreszcie, obszerne badanie mające na celu sprawdzenie neurochemicznych teorii depresji dowiodło dwóch istotnych rzeczy. Po pierwsze, niedobór neurochemiczny ma miejsce tylko w trakcie depresji, nie obserwuje się go ani przed, ani po zakończeniu epizodu. Po drugie, leki powodujące ustąpienie objawów wywołują wiele innych zmian. Wygląda więc na to, że chociaż poziom monoamin jest skorelowany z wystąpieniem i ustąpieniem objawów depresji, to nie jest ich przyczyną. Istnieje również teoria przyczynowa, która łączą czynniki psychiczne i biologiczne warunkujące stany depresyjne i pozwalające na ich przezwyciężenie.
Opracowała: p. Renata Pióro

Przyczyny depresji - koncepcja psychologiczna

Jedną z psychologicznych teorii powstawania depresji jest teoria Becka, według której do powstania depresji przyczyniają się dwa mechanizmy: triada poznawcza i błędy logicznego myślenia.

Na triadę poznawczą składają się negatywne myśli na temat własnego "ja", bieżących doświadczeń i przyszłości. Pierwsze obejmują założenie cierpiącego na depresję, że jest on człowiekiem ułomnym, bezwartościowym i nieodpowiednim. Jego niska samoocena wynika z tego, że uważa się za osobę kaleką. Jeśli miewa nieprzyjemne doświadczenia, to przypisuje je swojej bezwartościowości. A ponieważ w swoim mniemaniu jest ułomny, więc rządzi nim przekonanie, że nigdy nie zazna szczęścia. Negatywne myśli cierpiącego na depresję na temat bieżących doświadczeń to przekonanie, że cokolwiek się z nim dzieje, dzieje się źle. Błędnie interpretuje drobne utrudnienia jako przeszkody nie do pokonania. Nawet jeśli miewa bezspornie pozytywne doświadczenia, dokonuje najbardziej negatywnych z możliwych ich interpretacji. Z kolei negatywne poglądy cierpiącego na depresję dotyczące przyszłości charakteryzują się poczuciem bezradności. Kiedy myśli o przyszłości, jest przekonany, że niepomyślne wydarzenia, z którymi teraz ma do czynienia, będą pojawiać się nieprzerwanie, a przyczyną tego będą jego osobiste defekty.

Błędy logicznego myślenia. Beck jest zdania, że systematyczne błędy logiczne stanowią drugi mechanizm depresji. Według niego, cierpiący na depresję popełnia w myśleniu pięć błędów, z których każdy przyćmiewa jego doświadczenia, należą do nich: arbitralne wnioskowanie, abstrakcja selektywna, nadmierne uogólnianie, wyolbrzymianie i pomniejszanie oraz personalizacja. Arbitralne wnioskowanie odnosi się do wyciągania wniosków na podstawie niewielkiej liczby przesłanek lub pomimo ich braku. Abstrakcja selektywna charakteryzuje się skupieniem na nieistotnym szczególe, przy jednoczesnym pominięciu ważniejszych aspektów danej sytuacji. Nadmierne uogólnianie odnosi się do wyciągania ogólnych wniosków dotyczących braku wartości, zdolności lub działania na podstawie jednego faktu. Wyolbrzymianie i pomniejszanie to poważne błędy oceny, w których małe negatywne wydarzenia są wyolbrzymiane, a pozytywne pomniejszane. Wreszcie, personalizacja polega na braniu na siebie odpowiedzialności za negatywne wydarzenia na świecie.

Opracowała: Renata Pióro




Podoba Ci się to co robimy? 
Napisz do nas  o tym, a jeśli chcesz napisz artykuł i przekaż innym, 
to co według Ciebie teraz jest ważne.